To już nasza kolejna podróż do Szwecji - z
poprzedniej mieliśmy zamieścić recenzję, ale niezmiernie zaabsorbowani życiem
zawodowym do tej pory nie byliśmy w stanie tego zrobić. Jednak nadrabiamy braki!
Tym razem spacerując po wyjątkowo słonecznym Borås,
pełnym łowców Pokemonów natknęliśmy się na otwartą w ubiegłym roku, knajpę z
burgerami.
Restauracja prezentuje się bardzo atrakcyjnie -
przeszklone, przestronne pomieszczenie wystrojone w stylu dzikiego zachodu z
odrobiną skandynawskiego minimalizmu. Wykończone na biało ściany w połączeniu z
ciemno brązową podłogą i umeblowaniem tworzyły wnętrze gustowne i nie
narzucające się. Dodatkowo do dyspozycji gości był sporych rozmiarów ogródek.
Do wyboru mamy 7 rodzajów
hamburgerów z miesem 145g (z możliwością dokupienia dowolnej ilości patty 145g), jeden wegetariański oraz mały, dedykowany dzieciom zawierający 70 g
wołowiny. Z każdego hamburgera możemy stworzyć zestaw dokupując domowe frytki z
sosem. Ponadto w menu dostępne są przekąski takie jak np. serowe frytki z
papryczką jalapeno, sałatka coleslaw, frytki z batatów czy krążki cebulowe,
sałaty, shake’i lodowe, piwa oraz domowe wina. Minusem dla nas było to, że menu
dostępne jest jedynie w języku szwedzkim. Obsługa natomiast (jak w niemal
każdym miejscu w Szwecji, z którego mieliśmy okazję korzystać) płynnie posługiwała
się angielskim.
Nie będąc wyjątkowo głodnymi
zamówiliśmy same burgery – Hell’s Burger (Bartek) oraz Smokehouse Burger
(Inka). Poinformowano nas, że patty w standardzie wysmażane jest na poziom
medium – my poprosiliśmy o nieco bardziej krwiste (jak zwykle). Na nasze
zmówienie musieliśmy dłuższą chwilę poczekać, mimo że lokal nie był bardzo
oblegany. Podano je na drewnianych deskach przykrytych firmowym papierem. Burgery
w zestawach na sąsiednich stolikach posiadały grubo krojone frytki w metalowych
wiaderkach oraz biały sos w przezroczystym słoiku – wyglądały apetycznie.
Smokehouse Burger, poza mięsem,
zawierał w sobie surową, posiekaną drobno cebulę, pikle, dwa duże plastry
bekonu oraz sos BBQ. Mimo iż „czapka” bułki została podpieczona to jej dolna
połowa była chłodna. Wołowina, lekko różowa w środku, doprawiona jedynie sola i
pieprzem, była niestety także nieco sucha, co w ostatnich gryzach hamburgerach
dało się szczególnie odczuć, ponieważ sos ulokowany został głównie w jego
środkowej części. Sos barbecue
wymieszany z cebulką smakował bardzo dobrze, miał dużo aromatu, podkreślanego
dodatkowo podgrillownym boczkiem.
Smokehouse Burger |
Smokehouse Burger na półmetku |
Hell’s Burger posiadał soczystą,
pikantną i bardzo ciekawą w smaku salsę, która skutecznie dodawała
soczystości, więc w tym wypadku wspomniana wyżej suchość mięsa nie była odczuwalna.
Mimo, iż wołowina nie została idealnie przygotowana w obydwu burgerach, to jej
smak świadczył o niewątpliwie dobrej jakości mięsa. W kompozycji pojawił się
również nienarzucający się ser oraz karmelizowana cebula. Poziom ostrości
podnosiły dodatkowo plastry papryczki jalapeno.
Hell's Burger ze smaczną salsą |
Wnętrze Hell's Burgera skrywało więcej różowości |
Podsumowując burgery były poprawne, jedynie pikantna salsa była ponad przeciętną. Opuszczając lokal czuliśmy niedosyt głównie pod względem poczucia sytości. Niestety w trakcie wizyty w restauracji przekonani byliśmy o braku możliwości powiększenia burgerów, głównie z powodu nie najlepszej znajomości języka szwedzkiego. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero pisząc tę recenzję ze zdjęcia menu.
Ocena
Lokal/obsługa:
Mięso:
Bułka:
Inne składniki:
Ocena końcowa:
Info
Allégatan 26, 503 32 Borås, Szwecja
https://www.facebook.com/hellsburgerboras/
http://www.hellsburger.se/