poniedziałek, 29 sierpnia 2016


To już nasza kolejna podróż do Szwecji - z poprzedniej mieliśmy zamieścić recenzję, ale niezmiernie zaabsorbowani życiem zawodowym do tej pory nie byliśmy w stanie tego zrobić. Jednak nadrabiamy braki!
Tym razem spacerując po wyjątkowo słonecznym Borås, pełnym łowców Pokemonów natknęliśmy się na otwartą w ubiegłym roku, knajpę z burgerami.


Restauracja prezentuje się bardzo atrakcyjnie - przeszklone, przestronne pomieszczenie wystrojone w stylu dzikiego zachodu z odrobiną skandynawskiego minimalizmu. Wykończone na biało ściany w połączeniu z ciemno brązową podłogą i umeblowaniem tworzyły wnętrze gustowne i nie narzucające się.  Dodatkowo do dyspozycji gości był sporych rozmiarów ogródek.



Do wyboru mamy 7 rodzajów hamburgerów z miesem 145g (z możliwością dokupienia dowolnej ilości patty 145g), jeden wegetariański oraz mały, dedykowany dzieciom zawierający 70 g wołowiny. Z każdego hamburgera możemy stworzyć zestaw dokupując domowe frytki z sosem. Ponadto w menu dostępne są przekąski takie jak np. serowe frytki z papryczką jalapeno, sałatka coleslaw, frytki z batatów czy krążki cebulowe, sałaty, shake’i lodowe, piwa oraz domowe wina. Minusem dla nas było to, że menu dostępne jest jedynie w języku szwedzkim. Obsługa natomiast (jak w niemal każdym miejscu w Szwecji, z którego mieliśmy okazję korzystać) płynnie posługiwała się angielskim.


Nie będąc wyjątkowo głodnymi zamówiliśmy same burgery – Hell’s Burger (Bartek) oraz Smokehouse Burger (Inka). Poinformowano nas, że patty w standardzie wysmażane jest na poziom medium – my poprosiliśmy o nieco bardziej krwiste (jak zwykle). Na nasze zmówienie musieliśmy dłuższą chwilę poczekać, mimo że lokal nie był bardzo oblegany. Podano je na drewnianych deskach przykrytych firmowym papierem. Burgery w zestawach na sąsiednich stolikach posiadały grubo krojone frytki w metalowych wiaderkach oraz biały sos w przezroczystym słoiku – wyglądały apetycznie. 



Smokehouse Burger, poza mięsem, zawierał w sobie surową, posiekaną drobno cebulę, pikle, dwa duże plastry bekonu oraz sos BBQ. Mimo iż „czapka” bułki została podpieczona to jej dolna połowa była chłodna. Wołowina, lekko różowa w środku, doprawiona jedynie sola i pieprzem, była niestety także nieco sucha, co w ostatnich gryzach hamburgerach dało się szczególnie odczuć, ponieważ sos ulokowany został głównie w jego środkowej części.  Sos barbecue wymieszany z cebulką smakował bardzo dobrze, miał dużo aromatu, podkreślanego dodatkowo podgrillownym boczkiem. 

Smokehouse Burger


Smokehouse Burger na półmetku

Hell’s Burger posiadał soczystą, pikantną i bardzo ciekawą w smaku salsę, która skutecznie dodawała soczystości, więc w tym wypadku wspomniana wyżej suchość mięsa nie była odczuwalna. Mimo, iż wołowina nie została idealnie przygotowana w obydwu burgerach, to jej smak świadczył o niewątpliwie dobrej jakości mięsa. W kompozycji pojawił się również nienarzucający się ser oraz karmelizowana cebula. Poziom ostrości podnosiły dodatkowo plastry papryczki jalapeno.  

Hell's Burger ze smaczną salsą

Wnętrze Hell's Burgera skrywało więcej różowości 

Podsumowując burgery były poprawne, jedynie pikantna salsa była ponad przeciętną. Opuszczając lokal czuliśmy niedosyt głównie pod względem poczucia sytości. Niestety w trakcie wizyty w restauracji przekonani byliśmy o braku możliwości powiększenia burgerów, głównie z powodu nie najlepszej znajomości języka szwedzkiego. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero pisząc tę recenzję ze zdjęcia menu.



Ocena
Lokal/obsługa:
Mięso:
Bułka:
 
Inne składniki:

Ocena końcowa:


Info
Allégatan 26, 503 32 Borås, Szwecja
https://www.facebook.com/hellsburgerboras/
http://www.hellsburger.se/



Krowie kanapki © 2014 | Powered by Blogger | Blogger Template by DesignCart.org