środa, 7 października 2015

Tytułem wstępu chcę zaznaczyć, iż gdyńskie burgery próbowałem w ciągu jednego dnia. Próbowałem, bo odwiedzałem je sam, Inka musiała wracać do domu. W planach były dwa, lecz skończyło się na trzech. Recenzje zostaną opublikowane jako oddzielne posty. 

Na pierwszy ogień, podczas odwiedzin Gdyni, idzie Baranola Burger. To porządnie zachwalone w internecie miejsce znajduje się nieopodal stacji SKM Gdynia Wzgórze Św. Maksymiliana, skąd przybywam. Pojawiam się tuż przed otwarciem, czyli godziną 12:00. Z tego co widzę, nie tylko ja mam potrzebę zjedzenia burgera o tej porze. Również dwójka innych głodnych chwyta za klamkę, za pięć dwunasta.  Po wejściu do środka, pojawiają się kolejni goście. Wewnątrz małego pomieszczenia robi się tłoczno. Jest to prostokątny lokalik z symetrycznie rozstawionymi blatami przy ścianach i w sumie dwunastoma stołkami barowymi. Warto mieć na uwadze fakt, że nie posiada on toalety.


W między czasie pojawia się problem z terminalem, więc muszę ruszyć po gotówkę do pobliskiego bankomatu. Po powrocie okazuje się, że terminal zaczął działać.


Z menu posiadającego 10 burgerowych opcji, wybieram 'Niebieskie Migdały'. Ma on w składzie lubiany przeze mnie ser Gorgonzola. Proszę o, jak to ostatnio zacząłem mówić, 'prawie surowe' mięso. Wtedy mam większa pewność, że będzie idealnie przygotowane. W Baranoli do tego celu używana jest płyta, najprawdopodobniej elektryczna. Mogę wybrać pieczywo pszenne lub żytnie oraz dla chętnych darmowe papryczki jalapeno, z czego korzystam.


Po niedługiej chwili moim oczom ukazuje się konkretnych rozmiarów burger. Po zdjęciu górnej połowy bułki widać biały sos na bazie sera Gorgonzola, super sprawa, trochę się leje, ale smakuje zacnie. W składzie pojawiają się także: sałata, rukola, plastry sera Gorgonzola, prażone płatki migdałów. Po uchwyceniu całości, palce zapadają się w puszystą, delikatną bułkę. Po raz pierwszy mam okazję jeść tego typu pieczywo z burgerem, jest smaczne i świeże, jednak jego konsystencja nie do końca przypadła mi do gustu. Preferuje ciut bardziej 'sztywne', ewentualnie lekko chrupiące. Mięso o masie 180 gramów, zrobione jest dobrze, podobnie i przyprawione. Z racji bycia przygotowanym na płycie, nie posiada, uwielbianego przeze mnie aromatu grilla. Po prostu solidny, soczysty kawałek wołu, bez smakowych rewelacji. Rolę głównej nuty smakowej przejmuje dobrze wyczuwalny ser wraz z sosem na jego bazie, a lekkie pieczenie fundują papryczki jalapeno. Dodatek rukoli zawsze zmienia charakter burgera, sprawiając, że zdaje się on być zdrowszy i świeższy.



Po szybkiej konsumpcji, czułem się dobrze. Szczególnie smakował mi mocno wyczuwalny ser Gorgonzola i sos na jego bazie. Nie zostałem  jednak specjalnie oczarowany.


Ocena
Lokal/obsługa:
Mięso:
Bułka:
 
Inne składniki:
Dodatki:
________________________

Ocena końcowa:




Info
ul. Świętojańska 128, Gdynia
Pon. - Sob.: 12:00 - 22:00
Niedz.: 12:00 - 21:00

http://baranola.pl/
https://www.facebook.com/BaranolaBurger/

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Krowie kanapki © 2014 | Powered by Blogger | Blogger Template by DesignCart.org